Linie horyzontu wielkich miast
Ciekawe zdjęcia przedstawiające linie horyzontu w wielkich miastach.
Miliony ludzi na świecie z utęsknieniem (!?) wyczekuje zdjęć martwego Osamy, podczas gdy rząd USA wcale nie ma zamiaru ich publikować. Powód okazał się jednak dość specyficzny... Fotoszopperzy - wstydźcie się!
Oficjalny komunikat Białego Domu mówi o obawie, przed... przeróbkami graficznymi zdjęcia martwego Osamy, co mogłoby doprowadzić do podsycenia antyamerykańskich nastrojów i poskutkowałoby atakami na placówki dyplomatyczne.
Robert Gates,
sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, ogłosił w
Camp Lejeune:
To nie tylko ryzyko związane z ujawnieniem samych zdjęć i ich wpływem na zwolenników bin Ladena i islamskich ekstremistów, ale również ryzyko związane z manipulacją tymi zdjęciami i robieniu z nimi rzeczy, które sprowokują reakcje szkodzące naszym oddziałom w Iraku i Afganistanie. "
Gates powiedział, że jego obawy związanie z opublikowaniem zdjęć martwego Osamy zostały spotęgowane przez przeróbki zdjęcia, na którym widzimy siedzącą śmietankę polityczną USA obserwującą operację zabicia terrorysty.
Dostałem od przyjaciół z całego kraju obrazki, które przedstawiają to kultowe zdjęcie zrobione w pokoju i nas, przyglądających się operacji. Wszyscy zostaliśmy na nim sfotoszopkowani na najróżniejsze sposoby, jakie możecie sobie tylko wyobrazić. Na jednym z nich mamy szerokie, białe kapelusze prosto z królewskiego wesela. Na innym widzimy różnych graczy futbolu.
Nawet to nie powstrzymało internautów od stworzenia w Photoshopie obrazków z martwym "bin Ladenem", biedni Amerykanie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą