Nieśmiertelny dowcip z żarówką ma ciągle nowe ofiary. Co chwilę ludzie sprawdzają, czy rzeczywiście raz włożonej żarówki nie da się wyjąć z ust. Do tej pory trzeba było jechać na pogotowie, my mamy jednak dla was instrukcję jak sobie poradzić w tak drastycznej sytuacji.
Kasjerka nie wydała ci grosika, a po wyjściu ze sklepu wdepnąłeś w kałużę? Pamiętaj: zawsze mogło być gorzej. Dużo gorzej. Są bowiem na tym świecie tragedie iście... niepojęte!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą