Szukaj Pokaż menu

Dlaczego warto poznać potęgę programów graficznych XVII

137 128  
667   22  
A dziś zobaczysz coś niesamowitego. Masę starań i pomysłowości włożonej w zasłonięcie rejestracji.

Trzeba było wyciąć, dogiąć i zasłonić:

Telefony teraz i dawniej

108 050  
937   17  
Świat pędzi do przodu, jeszcze kilka lat temu prawdziwą furorą był telefon z kolorowym wyświetlaczem, dziś urządzenia te dorównują swoją mocą komputerom. Ale czy zawsze nowsze = lepsze? 

Jakie funkcje powinien mieć każdy telefon komórkowy?

86 942  
468   42  
Ekrany dotykowe, procesory szybsze niż w naszych pierwszych pecetach, aparaty fotograficzne o porządnych matrycach, dżipiesy, wehikuły czasu, automaty do wiązania sznurówek, mini-reaktory atomowe, sokowirówka... Dziś w standardowym wyposażeniu urządzenia, które teoretycznie służyć miało jedynie do bezprzewodowych połączeń telefonicznych jest już praktycznie wszystko.

Jednak w tej pogoni za nowoczesnością, producenci zapomnieli o zaspokojeniu najbardziej podstawowych potrzeb. O czym?

Golarka

Wiadomo – prawdziwy facet goli się raz na jakiś czas i swoje lekkie zaniedbanie tłumaczy sobie tym, że według ostatnich badań amerykańskich naukowców, wilgotność kobiety wzrasta na widok mężczyzny z kilkudniowym zarostem. Tym niemniej czasem trzeba pozbyć się włosia pokrywającego nasze lica. 

Podczas gdy projektanci pierwszoligowej firmy produkującej tel. komórkowe pracowali nad zamontowaniem snopowiązałki do nowego modelu aparatu, Chińczycy stworzyli coś co wdzięcznie nazwano „Shave Mobile”. Za 100 dolarów można sobie takie cudo zakupić i ogolić się w zatłoczonym autobusie MPK, nie przerywając rozmowy. 


Alkomat

To podstawowa funkcja jaka powinna znaleźć się w telefonie komórkowym i nie chodzi tu tylko o bezpieczeństwo na drodze. Pomyślmy o tym ile cennych aplikacji można by zainstalować w urządzeniu mogącym na podstawie lekkiego chuchnięcia w słuchawkę określić stopień naszego upojenia. 

„Pijesz - nie dzwonisz” - aplikacja dla osób o słabym charakterze, które mają w zwyczaju wydzwaniać po pijaku do swoich eks, a następnego dnia kulić się ze wstydu i bić łebkiem o ścianę furcząc „Po kiego chu#a do niej dzwoniłeś, skończony debilu?”. W tym wypadku telefon służy Ci za mózg i automatycznie blokuje Twe niezdrowe zapędy.

A tak wyglądał LG Brethalyzer, który wprawdzie alkomat w sobie miał, ale rynku, niestety, nie podbił.


 
 

Otwieracz do butelek

Z racji tego, że producenci telefonów nie wyszli naprzeciw naszym potrzebom, od lat i tak używamy naszych telefonów do ściągania kapsli z butelek zawierających cenny dla nas napój. Na pewno niejeden z Was pamięta jak bardzo przydatne były stare telefony Nokii...
Z pomocą przyszli producenci telefonicznych futerałów oraz... Chińczycy, którzy zadbali o piwożłopów i wypuścili na rynek taki właśnie produkt. Można go nabyć za 30 dolarów.


 

Funkcja „akwizytorze won!”

A w tym punkcie zdajemy się akurat na pomysłowość twórców aplikacji, aczkolwiek uważamy, że funkcja łatwego pozbywania się namolnych pań z „call center” usiłujących opchnąć swoim klientom aerodynamiczną cegłę, powinna być stałym wyposażeniem każdego telefonu. 
Najwięcej uciechy sprawiłaby nam możliwość przekierowania akwizytora (na jego koszt ma się rozumieć!) do Bogu ducha winnego ekwadorskiego abonenta.




Paralizator

Nie chodzi tu wcale o obronę, a raczej o rozwiązanie problemu wibracji, która powiedzmy sobie szczerze, nie zawsze jest skuteczną metodą informowania o dzwoniącej do nas babci, która chce zapytać, o której wpadniemy na obiad. Lekki zastrzyk prądu w okolice naszego krocza z całą pewnością zmotywuje nas do sięgnięcia po telefon. Natomiast większy zastrzyk prądu zapewni nam elektryczny orgazm. 

Póki co znaleźliśmy jedynie paralizator, który wygląda jak telefon komórkowy.



 

Wykrywacz feromonów

Tak, wiemy – to już czysta fantastyka. Urządzenie wychwytujące semiochemiczne substancje będące często naturalnym afrodyzjakiem produkowanym przez ludzkie ciało, nieprędko zawita w naszych kieszeniach... Pomyślmy jak bardzo przydałaby się nam funkcja wyłączania się dźwięku telefonu podczas wysokiego stężenia feromonów w otoczeniu – nie ma chyba nic gorszego niż dzwonek telefonu rozpieprzający w drobny mak sypialnianą atmosferę.







Zapalniczka

Absolutny numer jeden w tym zestawieniu. Ile razy zdarzyło Ci się przetrząsać kieszenie w poszukiwaniu zapalniczki? Ta najprawdopodobniej została bezczelnie przywłaszczona przez osobę, którą wcześniej ogniem poczęstowałeś. Dziwne kosmiczne siły powodują, że zapalniczka raz puszczona w obieg, momentalnie zmienia swego właściciela. Problem by nie istniał, gdyby każda komórka mogła odpalić nam papierosa...

Oto chińskie cudo z zapalniczką żarową. Dzięki niemu nie tylko zawsze sam sobie jesteś Prometeuszem, ale i przy odrobinie nieuwagi możesz usmażyć sobie dwa największe skarby. Ale co tam – w imię podtrzymywania nałogu takie poświęcenia nie są Ci straszne.



 

A według Was czego jeszcze brakuje współczesnym komórkom?

468
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Telefony teraz i dawniej
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Oryginalne pomysły narkotykowych przemytników
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu 10 bezużytecznych gadżetów sprzed lat
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu 10 kuchennych gadżetów
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Gdyby życie było filmem Disneya
Przejdź do artykułu Co widzisz na zdjęciu?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą