Dziś zadzwonimy do Ministerstwa Kultury, przyjrzymy się obchodom Dnia Niepodległości oraz odkryjemy przepis na rewelacyjna dietę z marchewek, ziemniaków i buraków.- Halo?
- Halo. Wsparcie techniczne?
- Tak.
- Mam problem z komputerem.
- Jakiś system operacyjny?
- Eee... yyy... Fejsbuk.
by Misiek666
* * * * *
Zatrzymała mnie policja.
- Czy pan wie jak szybko pan jechał ?
- No spodziewam się, że wskazówka prędkościomierza mogła być zbyt wysoko na skali.
- Jak bardzo za wysoko ?
8000 ciał mieszkańców klasztoru ułożonych pod ścianami lub w otwartych trumnach. Przerażająca scena nowego horroru? Nic bardziej mylnego - to wyjątkowe miejsce znajdziecie po dziś dzień, i to w Europie...
Wsiadając do samochodu i włączając się do ruchu możesz być niemal pewnym, że spotkasz opisywanego niżej typka. Istnieje też spora szansa na to, że... jego cząstka siedzi w każdym z nas.
Opuszcza szyby.
Żebyś mógł się nacieszyć jego wspaniałym wyborem muzyki.
Opuszcza szyby.
Żebyś mógł się nacieszyć jego wspaniałym wyborem muzyki.
Przejeżdża na czerwonym świetle.
Trąbi na samochód, w który prawie uderzył.
Jedzie 70 na godzinę przy ograniczeniu do 90.
Jedzie 70 na godzinę przy ograniczeniu do 50.
Wyjeżdża tuż przed tobą.
Za tobą nie jedzie żaden inny samochód.
Widzisz go w lusterku wstecznym, jak w ataku szału wymachuje rękami.
Twój dzień właśnie się polepszył.
Widzi, że jedziesz na drugim pasie w bezpiecznym dystansie od samochodu poprzedzającego.
Zajeżdża ci drogę, bo ma wystarczająco dużo miejsca, żeby się zmieścić.
Wszyscy płynnie włączają się do ruchu.
Pieprzyć to. Jadę pasem włączania się do ruchu do końca. Jakiś frajer mnie puści.
Wyprzedza cię.
Zwalnia, żeby skręcić w prawo.
Nie używa kierunkowskazów.
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem.
Zatrzymuje się na czerwonym świetle.
...aż na samym przejściu dla pieszych.
Widzi, że ustępujesz pierwszeństwa pieszym.
Pokazuje ci środkowy palec.
Pisanie SMS-ów podczas jazdy jest niebezpieczne.
Ale nie wówczas, kiedy robię to ja.
Nadjeżdża w nocy z naprzeciwka.
Zostawia włączone światła drogowe.
Wyprzedza cię z ogromną prędkością, przekraczając ograniczenie o 80 km/h.
Po 10 sekundach stoisz obok niego na czerwonym świetle.
Mieszka w Warszawie ;-)
[W oryginale: w Filadelfii - red.)
Wypadek na autostradzie.
Niech no zwolnię, żeby lepiej widzieć.
Samochód poprzedzający zwalnia.
Natychmiast zmienia pas ruchu.
Utknął w korku.
Zaczyna trąbić.
Widzi z przodu samochód, próbujący włączyć się do ruchu.
Przyśpiesza.
"Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem..."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą