Jedna z bojowniczek zaproponowała na naszym forum Kawały Mięsne temat najgłupszych zabaw z dzieciństwa. Bojownikom nie trzeba było dwa razy powtarzać. Oto nasze bojownicze głupie zabawy.Uwielbiałam się bawić w wapnie gaszonym, które moi rodzice trzymali w garażu w takiej wielkiej beczce. Nie wiem, po co im to było, ale zabawa była przednia. Dodatkowo, wapno było idealnym surowcem zastępczym, jeżeli chodzi o mąkę - mogłam do woli lepić placuszki z piasku, wapna i wody, dopóki nie poleciałam do mamy z płaczem, że schodzi mi skóra z rąk i tak okropnie piecze...
by hrabinadesroutoutou* * * * *
My wciągaliśmy płatki dzikiej róży nosem, po czym wypluwaliśmy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą