Znani modelarze i fani latania znów trafili na usta wszystkich, a to za sprawą swojej konferencji prasowej. Eksperci z Polski i Kanady łączyli się na niej z pomocą Skype'a, na ekranie widać było nicki... więc co dowcipniejsi internauci zaczęli do nich dzwonić. Zmasowany efekt ataku trolli można było oglądać w ogólnopolskiej telewizji na żywo.
Zadzwonił nawet sam Władimir Putin...
Niestety, nikt nie odebrał, a może by coś wniósł?
Niektórzy twierdzili, że to fałszywka, ale udało nam się znaleźć w internecie dowód na to, że to prawda.
A tak bardziej na serio - jak goście, którzy nie potrafią zablokować rozmowy od obcych w ustawieniach Skype'a mają rozwikłać zagadkę katastrofy smoleńskiej?
AKTUALIZACJA 1: Będzie pozew ;-)
Antoni Macierewicz oznajmił na dzisiejszej konferencji prasowej, że składa zawiadomienie do Prokuratura Generalnego Andrzeja Seremeta w sprawie internautów, którzy zakłócali na Skype'ie debatę jego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej
AKTUALIZACJA 2: Reprezentacja brydżystów, już wyciąga ręce po jednego z ekspertów. Profesor Rońda w kwietniu 2013 twierdził w rozmowie w TVP, że samolot nie zszedł poniżej 100 m. Tymczasem wczoraj, przyznał że
kłamał blefował:
- Ja w wywiadzie z panem Kraśką trochę zagrałem, z różnych względów. Ponieważ pan Kraśko grał ze mną, no to tak, jak w kartach się gra, w niektórym układzie. Z panem nie będę grał w karty, w związku z tym powiem, że oni zeszli poniżej 100 metrów – przyznał prof. Rońda dziennikarzowi TV Trwam.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą