Ku przestrodze wszystkim, którzy myślą, że po ślubie będą mieli lepiej. Lepiej na pewno nie będzie! A jak będzie? Przykład poniżej... ;)
Noc poślubna. Panna młoda ciągle jest nienasycona. Jeden raz, drugi raz, trzeci...szósty! Nad ranem żona w końcu zasypia.
Mąż cichutko wstaje i idzie do toalety.
Minęło pięć minut - męża nie ma...
Piętnaście...
Dwadzieścia...
Żona budzi się i zaczyna go szukać. Widzi, jak ten w toalecie grzebie w bokserkach i szepcze:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą