Szukaj Pokaż menu

Gdyby znani mieli swoje logo - rozwiązanie konkursu

133 478  
478   51  
Stworzenie logo to sztuka - trzeba umieć rozpoznać najważniejsze cechy produktu (osoby) i przedstawić je z pomocą typografiki oraz właściwego symbolu. Nasi bojownicy stworzyli logo dla celebrytów, gwiazd i wielkich osobistości - aktorów, polityków, piosenkarzy, sportowców i Sashy Grey.

Upadłe koty, które z upodobaniem narkotyzują się kocimiętką

83 932  
289   24  
Koty to bardzo dumne zwierzęta. Nie bez powodu mówi się, że chadzają własnymi ścieżkami. Niestety niektóre napotkały na tej ścieżce kocimiętkę. Poniższe zdjęcia możecie pokazać swoim kotom - ku przestrodze.

#1.

1

Dałem mojemu kotu trochę kocimiętki. Kiedy wróciłem do domu, zastałem coś takiego.

Wielopak Weekendowy DCV

73 383  
199  
W dzisiejszym poświątecznym odcinku porozmawiamy o dzikich zwierzętach: koalach i niedźwiedziach, policzymy, ile jest rodzajów mleka oraz wyślemy SMS do klienta...

- Tato, a powiedz mi... żona to na długo jest?
Ojciec, wzdychając, odpowiada:
- Na całe życie, synku!
- To ona co - jeszcze gorsza, niż szkoła?!

by Peppone


* * * * *

W Australii koale są wykorzystywane do przytulania przywódców innych państw. To sprawia, że ci stają się bardziej przyjaźni i skłonni do podpisywania korzystnych umów międzynarodowych.
Rosja planuje skorzystanie z tych doświadczeń z użyciem niedźwiedzi syberyjskich.

by Peppone

* * * * *

Całowaliśmy się z dziewczyną, gdy nagle odskoczyła i krzyknęła:
– Przed chwilą paliłeś! Czuję smak, jakbym wylizała popielniczkę!
Niepalący miewają jednak dziwne przyzwyczajenia.

by pietshaq

* * * * *

- Tato, ile jest rodzajów mleka?
- No, zwykłe, odtłuszczone, skondensowane, w proszku... A czemu pytasz?
- Rysuję krowę i muszę wiedzieć, ile ma mieć cycków.

by Peppone

* * * * *

- Mamo, mogę obejrzeć tę nową komedię?
- Wiesz kogo spytać.
- Tato!?
- Słucham?
- Masz numer do Kim Dzong Una?

by spigi


* * * * *


Wybieranie podwładnych o głowę niższych, by wyróżniać się in plus na ich tle, ma jedną wadę. Jak się wszystko posypie, to się za nich nie schowasz.

by Peppone


* * * * *

SMS z warsztatu oponiarskiego do klienta:
"Jeżeli pan jeszcze żyje, proszę ostrożnie się zatrzymać, zjechać na bok i dokręcić koła - zapomnieliśmy".

by Peppone

* * * * *

Na ostry dyżur do szpitala trafia umierająca pacjentka i krzyczy:
- Panie doktorze, niech mnie pan ratuje! Umieram!
- O, nie jest tak źle - głos ma pani, jak dzwon Zygmunta.
- Ale ja naprawdę umieram!
- Skąd pani to wie? Boli panią coś?
- Nie, ale mąż po Wigilii powiedział do mnie: kochanie, usiądź wreszcie, bo wyglądasz, jakbyś umierała.

by empatyczna


* * * * *

- Kochanie, możesz porozmawiać ze swoim ojcem? Już cały rok od ślubu u nas mieszka... Może by pojechał na tydzień-dwa do jakiegoś sanatorium czy nad morze?
- Wybacz, kochanie, ale ja cały ten czas byłem przekonany, że to twój ojciec!

by Peppone

* * * * *


Rozmawia dwóch pracowników ZUS:
- I jak tam pobyt w sanatorium?
- Jak w robocie.
- Jak to?
- Wstajesz rano, nic nie robisz, czekasz na obiad.

by Peppone


* * * * *

A sto wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:

9 lat poszukiwań, 140 000 zabitych, ponad 125 miliardów dolarów kosztów żeby znaleźć gościa, który ukrywał się w jaskiniach. Nic dziwnego, że batmana też nie mogą znaleźć.

by winul

* * * * *

Facet w markecie kupił butelkę wódki i puszkę pasztetu. Płaci.
- Na sto procent jest pan wędkarzem - mówi kasjerka.
- Że flachę i pasztet kupiłem, to od razu wędkarz?!
- Nie. J*biesz gościu rybami!

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Rozmawia dwóch kumpli z pracy:
- Chcesz posłuchać legendy o naszym Szefie?
- Dawaj.
- Pewnego razu, błąkając się bez celu, nasz chlebodawca dotarł do bram piekielnych. Jako, że diabeł mu nie straszny, ochoczo wstąpił do środka i jak to często w tych sytuacjach bywa spotkał samego rogatego. Ten widząc, że z równym ma do czynienia, zaczął go od razu nagabywać, na realizację pewnego projektu, w zamian za możliwość powrotu. Jako że piekło od korporacji różni się niewiele, toteż wkrótce znaleźli konsensus. Zostały ustalone piekielne terminy, nierealne wymagania oraz tony dokumentacji do wykonania. Szef dzielnie znosił negocjacje, zgadzając się na wszystkie propozycje i zachcianki diabła. Nie straszne były mu trudy i znoje piekielnych męczarni, które będą towarzyszyć realizacji tego projektu. Zwyczajnie, napisał dwa e-maile, pożegnał się i podreptał do wyjścia. Koniec.
- Jak to koniec?
- Tu kończy się legenda.
- Ale przecież to nie ma sensu. Po co mi to opowiadasz?
- A sprawdzałeś już dzisiaj pocztę?

by Bacho

* * * * *


A tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_DV.

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 604 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! 
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!


199
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Upadłe koty, które z upodobaniem narkotyzują się kocimiętką
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Fotogeniczni przestępcy, czyli najlepsze zdjęcia z kartotek policyjnych
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Efekt placebo - czy człowiek może sam się uleczyć?
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Mieszkania na wynajem, czyli najlepsze kwiatki znalezione w polskich serwisach ogłoszeniowych
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Zawodnicy UFC przed i po walce
Przejdź do artykułu Ludzie, których spotkasz na typowej strzelnicy sportowej