Wydawać by się mogło, że nie ma nic złego w przytulaniu swojego czworonoga, ale w rzeczywistości większość psów nie lubi takiej oznaki czułości. Niektóre tolerują taką oznakę przyjaźni, ale raczej jest to dla nich przejaw dominacji.
Psy nie rozumieją, co się do nich mówi. OK, kilka fraz z pewnością nie będzie im obcych, ale w zdecydowanej większości przypadków to nasze gesty sugerują im, czego się od nich oczekuje. Mieszanie komend werbalnych i gestykulacji może nieźle namieszać w głowach naszym milusińskim.
To normalna czynność dla dużej liczby właścicieli psów. Czworonogi tolerują to zachowanie, ale zdecydowanie nie sprawia im to żadnej przyjemności.
Twój pies zareaguje na długi kontakt wzrokowy wesołym merdaniem ogona i potraktuje go jako sygnał do zabawy. Obcy, jeżeli w ogóle cię nie zna, weźmie to za przejaw agresji i może nawet zaatakować.
Psy lubią rutynę i muszą wiedzieć, gdzie jest linia, której nie mogą przekroczyć. Wyznaczenie jasnych zasad i konsekwentne trzymanie się ich wzmocni komfort oraz poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji u twojego czworonoga.
Psy są mistrzami w interpretacji naszych myśli i są w stanie odgadnąć nasze nastawienie poprzez sposób, w jaki są wyprowadzane na dwór. Trzymanie ich na krótkiej smyczy to sygnał, że sami jesteśmy zestresowani i niepewni, co wprawia w kiepski humor także nasze czworonogi. Długa, luźna smycz to sygnał, że wszystko jest pod kontrolą i można się swobodnie wyszaleć.
Radość z nieskrępowanego eksplorowania otoczenia to ABC psiego sensu życia. Jeżeli nie dasz psu w spokoju zatrzymać się i nacieszyć nowym zapachem, to zburzysz jego radość z przebywania na dworze.
Nakłanianie na siłę czworonoga, by ten zaprzyjaźnił się z obcym mu człowiekiem lub z psem, którego widzi (i czuje!) po raz pierwszy w życiu, może przynieść zgoła odmienne efekty od zamierzonych. W najgorszym wypadku psy rzucą się na siebie, a człowiek zostanie ugryziony...
Psy czytają język naszego ciała, wiedzą doskonale w jakim jesteśmy nastroju i czy coś nam dolega. Im bardziej niespokojny jest ich właściciel, tym mniej komfortowo czuje się ich zwierzak. Chcesz uspokoić swojego psa? Najpierw postaraj się uspokoić samemu.
Koszmar każdego psa domowego to właściciele zbyt zajęci obowiązkami, by zwracać na niego uwagę. Za lojalność i tę radość, z którą czworonóg wita cię gdy wracasz z pracy, należałoby nagrodzić go kilkunastoma minutami wesołej zabawy.
Psy mają zmysł powonienia 10 000 do nawet 100 000 razy bardziej czuły niż ludzie. Z tego powodu nie lubią być wystawiane na zbyt intensywne źródło zapachu. Jeżeli używasz mocnego dezodorantu, upewnij się, że nie robisz tego nigdzie w pobliżu swojego pupila.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą