Kilka słów o dzisiejszej definicji:
Dr M.:
Ćwiczenia. Nagle słychać dźwięk przychodzącego SMSa. Dr przerwał monolog i strasznym wzrokiem popatrzył na zgromadzonych. Cisza. Wyciągnął swoją komórkę, spojrzał i powiedział:
- To do mnie. SMS.
Po czym dodał z szyderczym uśmiechem:
- ...ale wam nie przeczytam :>
Dr M.:
Na ćwiczeniach:
- Wy potwory! Wy wampiry psychologiczne! Nie lubię was!!
I wyszedł.
Lektoraty z angielskiego:
Grupa silnie sfeminizowana. A profesor do grupy:
- A wy to za równouprawnieniem jesteście? A ja myślałem, że wy takie feminazistki wszystkie.
Dr M:
Monolog refleksyjny:
- Czyli jesteście już PO egzaminie z filozofii? Czyli nie pamiętacie kim był Kant? Ja też nie...
Dr M:
Tłumacząc jakie były założenia Młodopolan:
- (...) i po piąte: Życie jest nieustanną męką...
Po chwili z ciężkim westchnieniem:
- Oj, jest!
Łacina:
Profesor - sprawdzając listę:
- Pani xxx...
- Nieobecna.
- Ta pani jeszcze nie była na zajęciach, a tu już połowa semestru... Państwo znają tę panią? Proszę z nią porozmawiać... Zapytać dlaczego nie chodzi... Bo ja jej potem wstawię zaliczenie, a ona będzie miała do mnie pretensje...
Dr M.:
- Ktoś na mnie nakablował, że na zajęciach używam wyrazów powszechnie uznanych za wulgarne... Zostałem wezwany na dywanik i obiecałem, że teraz już NIGDY na zajęciach ze studentami nie powiem: DUPA. I nie powiem!
Wstęp do filozofii:
- Lud ma prawo się wypowiedzieć. I tak nie będzie wysłuchany, ale prawo ma.
Wykład z etyki:
Ksiądz profesor tłumaczy na przykładzie:
-... jadę pociągiem i rozmawiam ze współpasażerem na temat mojego syna... To oczywiście przykład nie autobiograficzny.
Matematyka:
Wstęp do Algebry. Wykładowca i ćwiczeniowiec za razem, dr G. znany jako "śpioch" - strasznie wolny, śpiący człowiek. Rozwiązujemy zadanie, coś nam nie idzie. No to doktor wkracza do akcji, zapisuje wszystko na tablicy, siada na ławce i myśli... Po pięciu minutach, patrzy na zegarek i mówi:
- O przepraszam państwa, ale przysnęło mi się, kto rozwiązał zadanie?
Egzamin z etyki:
Krótkie pytanie - zwięzła odpowiedź, a po niej dłuuuuga cisza. Aż wreszcie egzaminator:
- yyyy... może pani powtórzyć? Bo jakoś przysnąłem na moment...
Dr M.:
- Dlaczego ta faza nazywa się pre-modernistyczna? No zapytajcie mnie Państwo dlaczego.
- ...
- No zapytajcie mnie: Dlaczego!
Głos z sali:
- Dlaczego?
- Nie wiem.
Dr M.:
- (...) teraz to są klimaty chill-outowe... old-schoolowe... Ja to wszystko wiem! Nie będziecie tacy mądrzy! Nawet moja babcia mówiła mi: Słuchaj, jaki chill-outowy kawałek!
Wykład z etyki:
Ksiądz profesor znów tłumaczy na przykładzie:
- Czteroletnia Kasia tłucze chochlą w garnki, robiąc przy tym nieznośny hałas. Chcemy jej wytłumaczyć, żeby przestała, bo babcia śpi i mówimy: "Kasiu, uszanuj godność osobową babci"
Dr M.:
Oddając kolokwia:
- Pani ma zboczony charakter pisma!
Ćwiczenia z literatury:
Mgr odczytuje zebrane z różnych źródeł definicje i wierzenia dotyczące diabła:
- "...szatan nie ma pleców..." teraz już Państwo rozumiecie, dlaczego zawsze stoję do Państwa przodem.
Dr M:
Zachwycając się tym, jak można w czterech zdaniach powiedzieć wszystko co trzeba na temat Schopenhauera:
- Zdania te brzmiały tak: Był dziwakiem. Nienawidził kobiet i filozofii. Bał się otrucia i nie brał do ręki brzytwy. Urodził się w Gdańsku.
Dr M.:
O okresie pozytywizmu w literaturze polskiej:
- Tam było napisane: Najlepiej spożyć przed 1885. Potem jest już nieświeże i się nieświeżo artystom odbija...
Dr M.:
Wykład na temat Młodej Polski. Ramy czasowe:
- Młoda Polska to taka piękna epoka, która na początku i na końcu ma trupa. Czyż to nie urocze? Jeszcze piękniej by było jakby w środku też był trup, ale jest ślub niestety na szczęście...
Wykład dr M.:
A teraz pokażę Państwu jak wyglądał bunt modernistyczny.
Dr pochyla się do nas z katedry i ozywa się w te słowa:
- ...wy głąby jedne... wy trąby jerychońskie, nieuki paskudne...
Po sali przeszedł tłumiony śmiech. Dr wyprostował się z tryumfalną miną i kontynuuje:
- I tak właśnie wyglądał bunt modernistyczny. Oni się zachowywali zupełnie jak wy. Zamiast zaprotestować: "Jak to! My młodzi, ambitni, inteligentni!!"... Taki bunt bez buntu.
* * * * *
Sponsorem platynowym dzisiejszych rodzynków jest bilska (dodała 26 sztuk rodzynków), a sponsorami pomocniczymi byli eMesh (3 sztuki), Cathart (2 sztuki) oraz kastorw i e-Milka (po 1 sztuce).
Za tydzień sponsorem może zostać każdy student Politechniki Gdańskiej bo to z niej będą rodzynki na głównej. Może masz jakieś ciekawe teksty Twoich profesorów - nie wahaj się ich użyć!
I na koniec - pamiętajcie Bojowniczki i Bojownicy że wiosna nam przyszła niespodziewanie. Słońce świeci, więc czas skorzystać z kąpieli słonecznych, abyście nie zostali rozszyfrowani jak jedna ze studentek.
Łacina:
Ni stąd ni zowąd doktor odzywa się w te słowa:
- Pani xxx, a Pani to jest ze wsi, czy z miasta?
- ??? ... no z miasta...
- Widać.
- A po czym, jeśli można spytać?
- A bo taka pani nie opalona...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą