Największe obciachy ostatnich dni - 22-letnia aktorka naraziła się użytkowniczkom OnlyFans

#1. Prowadząca "Pytanie na śniadanie" musiała odejść z pracy, bo nie chciała się dzielić zarobkami z Instagrama

Tamara Gonzalez Perea to popularna blogerka modowa, która dwa lata temu została zatrudniona przez TVP do programu "Pytanie na śniadanie". Włodarze stacji liczyli, że influencerka podniesie oglądalność dzięki swoim zasięgom w social mediach. Ostatnio jednak media zelektryzowała wiadomość o jej zwolnieniu. Plotki mówiły, że powodem była słaba oglądalność odcinków z Pereą w roli prowadzącej. Sama zainteresowana w długim materiale video na Instagramie wyjawiła, że musiała odejść, bo nie chciała dołączyć do nowej struktury w TVP, tzw. Impresariatu. Gdyby to zrobiła, musiałaby oddawać stacji część swoich dochodów ze wszystkich działalności, w tym tej na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 600 tys. osób. Tamara wyjawiła, że TVP próbowało wymusić na niej podpisanie umowy i zgodzenie się na nawet 30 procent prowizji od wszystkich kontraktów. Influencerka miała być gnębiona SMS-ami i "terroryzowana". Jej wypowiedź można obejrzeć tutaj.

#2. Półnagi mężczyzna wtargnął do kościoła i tańczył na ołtarzu

Skandal w Tyńcu. Podczas koncertu Krakowskiego Kwintetu Harfowego do świątyni wbiegł półnagi mężczyzna, który urządził sobie dyskotekę na ołtarzu. Nie przestał tańczyć nawet wtedy, gdy orkiestra wstrzymała koncert. Niewykluczone, że delikwent był pod wpływem alkoholu lub narkotyków, ponieważ kilkaset metrów dalej odbywała się huczna impreza w klimacie techno. Na miejsce wezwano karetkę, która odwiozła mężczyznę do szpitala psychiatrycznego.

#3. Fałszywi policjanci zatrzymywali kierowców do kontroli drogowej i wyłudzali od nich pieniądze

W miejscowości Juszczyn doszło do zatrzymania mężczyzny i kobiety, którzy udawali policjantów. Ubrani byli oni w mundury i poruszali się Volkswagenem Passatem, który przypominał radiowóz z lat 90. Policja (ta prawdziwa) podejrzewa, że oszuści zatrzymywali do kontroli drogowej niczego nieświadomych kierowców i wyłudzali od nich pieniądze w związku z przekroczeniem prędkości. Obecnie trwają poszukiwania świadków i potencjalnych ofiar.

#4. Jechali z kobietą podejrzaną o zakażenie koronawirusem. Pasażerowie uciekli z tramwaju

Do niecodziennej sytuacji doszło w Warszawie. Motorniczy zatrzymał tramwaj, ponieważ nabrał podejrzeń, że jedna z pasażerek może być zarażona koronawirusem. Kobieta miała wrócić z zagranicy i otrzymać pozytywny wynik testu. Pod wpływem emocji wsiadła do tramwaju i próbowała dostać się do szpitala zakaźnego na Wolskiej. Zanim jednak na miejsce przybyły odpowiednie służby, wszyscy pasażerowie zdążyli uciec z pojazdu. Tramwaj przejdzie odkażanie, jednak nie ma szans, by jakkolwiek skontaktować się z pozostałymi podróżującymi.

#5. Anna Lewandowska z przymocowanymi do tyłka poduszkami próbuje przekonać fanki, że bycie większą jest normalne

Żona Roberta Lewandowskiego znana jest z usilnych prób udawania "normalnej" w oczach swoich fanek. Mało kto jednak wierzy, że multimilionerka faktycznie może być jak zwykła śmiertelniczka. Ostatnio Ania postanowiła pójść o krok dalej i przymocowała sobie do ciała poduszki, by wyglądać na grubszą niż w rzeczywistości. Celebrytka odtańczyła następnie taniec do przeboju Beyonce "Single Ladies". Filmik okrasiła hashtagiem #VeryBodyPositive. Niestety jej wygibasy nie spodobały się internautkom, które zarzuciły jej naśmiewanie się z otyłych osób.

#6. 22-letnia aktorka naraziła się użytkowniczkom OnlyFans

Bella Thorne zaczynała od roli w serialu Disneya. Szybko jednak okazało się, że nie ma talentu do aktorstwa. Lubi za to wywoływać skandale i epatować golizną. Ostatnio Bella założyła konto na popularnym portalu OnlyFans. Skuszeni jej nagimi zdjęciami i filmikami internauci masowo wykupowali dostęp do jej profilu. 22-latka w ciągu doby rozbiła bank, zarabiając milion dolarów. Nie spodobało się to innym użytkowniczkom, które zarzucają Thorne hipokryzję. OnlyFans dla wielu gwiazd p0rno stanowi bowiem ucieczkę przed wyzyskującymi je studiami filmowymi. Tymczasem Bella razem z innymi celebrytkami psuje opinię o portalu, ponieważ wcale nie dodaje na niego nagich materiałów. Niektóre z użytkowniczek martwią się, że mogą zacząć przez to mniej zarabiać. Tymczasem twórcy portalu nie narzekają i kasują kolejne miliony.

>>> Ostatnio pisaliśmy o szokującej ofercie na OLX