Mów, czego chcesz, mów, co ci się podoba, mów, co nie sprawia ci przyjemności. Albo rozmawiasz ze swoim partnerem, albo nie denerwuj się, że jest przeciętnie.

Kiedy zabawiasz dziewczynę palcami, zamiast wchodzić i wychodzić jak tępy tłok, spróbuj albo obracać palce, albo zastosować metodę „przyjdź tu”. Obie metody są znacznie bardziej skuteczne.

A ta rada nie wymaga żadnego wysiłku ani umiejętności. Komplementuj, komplementuj, komplementuj. Twój partner poczuje się lepiej, pewniej i bardziej komfortowo.

Panowie - szyja. Nie doceniacie jej. Lekkie pocałunki w szyję i chuchanie na nią ciepłym oddechem sprawia, że kobieta odpływa z rozkoszy.

Jeżeli zobaczycie, że podczas seksu coś jej się szczególnie podoba nie zwiększaj, ani nie zmniejszaj tempa. Utrzymuj je. A to sprawi, że kobieta będzie niesamowicie podniecona i za to będzie Wam wdzięczna. Wiem, że u panów to działa inaczej, im szybciej tym lepiej, ale uwierzcie mi. Za radę podziękujecie po jej orgazmie.

Nie bójcie się razem śmiać. Najlepszy seks, jaki kiedykolwiek uprawiałam, miał miejsce, gdy ja i mój partner mieliśmy głupawkę. Byliśmy rozluźnieni i było cudownie.

Nie tylko zawsze seks i ostra jazda. Czasami wystarcza dotyk, bliskość i parę całusów.

Gra wstępna. Gra wstępna, gra wstępna, gra wstępna, gra wstępna, gra wstępna.

Tak jak facet musi być twardy, tak dziewczyna musi być mokra.

Kontakt wzrokowy. Ale nie nachalne gapienie się w oczy partnera, tylko przelotne spotykające się spojrzenia. Lubię obserwować jego reakcję.

W łóżku nie bądź egoistą. Nie tylko ty masz odczuwać przyjemność. Wysłuchaj jej i daj jej także mnóstwo przyjemności. Niech i ona ma radość z seksu.

Zwróć uwagę na mowę ciała. Kiedy ona powie „jeszcze” albo „tak”, nie przyspieszaj, nie zwalniaj, bo to oznacza, że znalazłeś Graala.

My kobiety lubimy usta faceta także na dole. Ale nie liż nas jakbyś lizał lody. Raczej pocałunek francuski z języczkiem. To nas kręci.