Dziś więcej anegdot niż zwykle, bo bohatera dzisiejszych anegdot też było troszkę więcej... wagowo.
Jan Stanisławski (1860-1907)
Profesor ASP w Krakowie. Współtwórca Stowarzyszenia Artystów Polskich "Sztuka". Malarz pejzażysta.
Odznaczający się wielką tuszą Jan Stanisławski zwrócił się do dwóch lekarzy, aby poradzili, co ma robić, żeby stracić na wadzę.
Pierwszy kazał mu codziennie rano biegać przez godzinę, drugi zalecił pobyt w Marienbandzie.
- Co więc twoim zdaniem mam robić? - zapytał artysta swego przyjaciela.
- Wiesz, pobiegnij do Marienbadu, wtedy schudniesz na pewno...
***
Pewnego razu występował w Krakowie słynny podówczas pianista Eugen d’Albert. Po odegraniu drugiego numeru pianista wyraźnie zdenerwowany opuścił estradę i długo się nie pokazywał.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą