Odcinek totalnie spontaniczny, a inspiracją do jego realizacji był tekst o pani, która zgłosiła się do serwisu komputerowego z pytaniem czemu nie może skopiować tekstu z jednego komputera na drugi, przez myszkę, bo pewnie myślała, że po wybraniu wytnij/kopiuj informacje wędrują do myszki i wystarczy ją przepiąć.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą