PROTEST KRAK. GMINY ŻYDOWSKIEJ

Rada wyznaniowa Gminy izraelickiej w Krakowie w całym komplecie, w obecności wszystkich członków Rabinatu i urzędników Gminy odbyła w poniedziałek 18 lutego 1918 nadzwyczajne posiedzenie, celem uchwalenia uroczystego protestu przeciw oderwaniu Chełmszczyzny i Podlasia.

Prezydent dr Titles w dłuższem przemówieniu podniósł powagę obecnej chwili spowodowaną ciężką krzywdą zadaną narodowi polskiemu, a zaznaczywszy solidarność i konsolidacyę całego narodu polskiego wyraził akces żydów krakowskich do protestu uchwalonego przez zjednoczone stronnictwa polityczne, z któremi i żydzi krakowscy w zupełności się solidaryzują.
Przemówienie swoje zakończył następującą rezolucyą:

„Żydzi krakowscy solidaryzując się z całym narodem polskim odczuwają ciężką krzywdę i bezprawie zadane narodowi polskiemu przez oderwanie historycznie i etnicznie ziem polskich, Chełmszczyzny i Podlasia od Królestwa Polskiego, łączą się z całym narodem polskim w wyrażeniu żywego i stanowczego protestu i postanawiają uroczyście i niezłomnie stać wiernie i niewzruszenie przy całym narodzie polskim w jego walce o najwyższe ideały narodowe.
Protest został jednomyślnie uchwalony.
Następnie zebrani udali się gremialnie na nabożeństwo uroczyste do świątyni przy ul. Podbrzezie.

ODESŁANIE ORDERÓW

Znany i ceniony w szerokich kołach obywatelskich naszego miasta lekarz dr Antoni Krokiewicz, prymaryusz szpitala św. Łazarza w Krakowie na znak protestu przeciw oderwaniu ziem polskich odesłał do kancelaryi gabinetowej wraz z umotywowanem pismem order Franciszka Józefa, oraz zrzeczenie się tytułu radcy cesarskiego.

ŚMIERĆ MAJORA EYDZIATOWICZA. ROZPACZ Z POWODU CHEŁMSZCZYZNY

Warszawa,
Ponurą rubrykę rozpoczął oficer wojsk polskich major śp. Ludwik Eydziatowicz.
Z przestrzeloną skronią znaleziono go dziś rano nieżywego.
W listach, pozostawionych do rodziny i przyjaciół tłumaczy krok swój: rozpaczą z powodu klęski narodowej, z powodu czwartego rozbioru Polski.
Tragiczna śmierć oficera polskiego! Oby w fatalnej seryi była pierwszą i ostatnią, bo nam żyć teraz trzeba.
Śp. major Eydziatowicz pozostawił żonę i syna Krzysztofa, podchorążego wojsk polskich.

HISTORYA KONCERTU W FILHARMONII

W piątek miał się odbyć w Warszawie w Filharmonii koncert pewnego skrzypka niemieckiego (o nazwisko mniejsza), na który niemcy wykupili tłumnie bilety. Wirtuoz zjawił się w Filharmonii w mundurze i pikelhaubie. Oświadczono mu krótko, ale stanowczo, że to nie Berlin, lecz Warszawa.
Koncert się nie odbył.
Za bilety zwrócono pieniądze. Skutki nie dadzą na siebie długo czekać. Wobec tego nie jest wykluczone, że zarząd Filharmonii może, eufemistycznie się wyrażając, „wyjechać na zachód".

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 20-02-1918

100lattemu.pl