Niesamowici nauczyciele XLII - Tuchola, Kraków, Leszno

- Czy ja do was mówię w języku suahili?!

Profesor D.L., biologia

- Przed Świeciem jest Wisła. Znaczy z boku.

- W środowisku wodnym żyją organizmy o wilgotnym pokryciu ciała.

- Ta choroba jest nieśmiertelna.

- Ryby słonomorskie.

Profesor DJ Doda, język polski

- Matka mojego syna też jest nauczycielką.

- Raz mi się zdarzyło przeczytać książkę. Był to Potop.

Profesor K., WF

- Wasz poziom jest średnio-nisko-tragiczny.

- Ciało, które nie wykonuje poleceń swojej jednostki centralnej to nie jest ciało. To padlina!

Profesor M.P., godzina wychowawcza

- Nigdy nie zawieramy znajomości z osobami nieznajomymi.

Profesor W., matematyka

- Nie gadaj, bo zostaniesz poddana translacji 3 ławki do przodu i 1 w prawo.

- Naprawdę, jak dzieci. Jeszcze wam tylko brakuje grzechotki i smoczka.

- To zadanie można rozwiązać inaczej. Fachowo mówi się, że jest to tak zwany "sposób sprytny".

- Czy możecie łaskawie nie robić błędów jak niemowlaki w kołysce?

- Widzę, że ciężko pracujesz, aby dostać tytuł "pierdoły saskiej".

- Zapamiętajcie. Blondynka to stan wewnętrzny ducha, a nie kolor włosów.

- Zaliczenie tego testu było waszym psim obowiązkiem.

Profesor J.D., język niemiecki

(JD) - Puścić wam dialog z płyty, czy pamiętacie?
(K)lasa - Z płyty.
(JD) - Ale jest pewien problem. Nie wiem czy sobie poradzicie.
(K) - Tzn.?
(JD) - Oni na tej płycie mówią po niemiecku.

* * * * *

LO Kraków

Pan M., angielski

Pan: S, co ty chciałaś powiedzieć?
S: Eeee... yyyyy... zapomniałam.
Pan: I chwała Bogu!

Pan: Słuchaj, ty nie myśl, tylko weź zeszyt i się naucz.

Uczeń: To będzie na oceny?
Pan: Nie, na cukierki!

Pan: Dialog to z założenia dla dwóch osób!

Uczniowie: Mamy to pisać?
Pan: A myślicie, że po co to namalowałem na tablicy?

Uczeń: Tak się pan za nami stęsknił?
Pan: No, jak cholera.

Pani P., historia

Pani: Jeszcze raz ktoś się odezwie to zmienię się w wilkołaka!

Pani: Zajmijcie się czymś tam, bo ja muszę zrobić coś tam...

Pani: Nie ściągajcie na maturze!
Uczeń: I tak będziemy!

Pani: A nie wierzę, ze umiesz!

Pani: Chcecie coś sobie zapisać? Tylko nie mówcie, że wszystko!
Klasa: Wszystko!

* * * * *

LO w Lesznie. Zebrane przez uczniów klasy pozerówkowej (przez co w liceum spędziliśmy aż cztery lata)

Biologia i bezbłędna Beata:

Uczeń: Dlaczego komórki są bardzo małych rozmiarów?
Nauczycielka: Bo małe jest piękne!

Nie rozumiem tego, co chcę powiedzieć.

Cytoplazma to prawie jak kisiel.

Wszystkie lipazy są trzustkowe, bo jest tylko jedna lipaza - lipaza trzustkowa.

Następuje podział w taki sam sposób, ale zupełnie inny.

Wychodząc: Żegnam się z wami ozięble i z domieszką ironii.

Nie rozumiem słowa "cztery"...

Patrzymy na wiosnę latem, jesienią i zimą.

Niemiecki i niepokonana pani Jola:

No normalnie jak kropla w stogu siana!

Nauczycielka: Kto mi powie, jak się nazywali bracia Grimm?

Uczeń: Pai spojrzy, mamy nową gazetkę na ścianie.
Jola: No no, bo strasznie wieje.

Na pytanie kolegi, kiedy używa się "einer", "eine", "eins": No jak to, kiedy się używa? Jest sytuacja i się używa!

Na pytanie, kiedy się używa poszczególnych przypadków: Trzeba zrobić taki rzut na słowo!
O czasowniku: On nie wyraża żadnej czynności, on tylko wyraża czynność.

W Niemczech każdy wita się ręcznie.

Wiemy wszystko. Nikt nic nie wie.

Zdanie zdaniowi nierówne.

Było w tamtym roku takie przysłowie, ale nie wiem, czy ono było...

Do ucznia ścierającego suchą gąbką tablicę: Tylko mnie nie zapyl!

Do ucznia: Przynieś słownik z biblioteki:
Uczeń: Który?
Jola: W tę i z powrotem.
(w sensie polsko-niemiecki, niemiecko-polski)

Wam coś powiedzieć, to jak kij w mrowisko!

Za pomocą jakich słów można umierać?

Uczeń: Na której stronie jest ten tekst, proszę pani?
Jola: CO TY JESTEŚ???!

Tak to już bywa, że jedno jest łatwiejsze, a drugie prostsze.

Bo to już skleroza u mnie nie ta...

Chemia i pani Marzenka:

W zależności od tego, co przyłączymy, to się przyłączy.

Piszemy do końca lekcji, czyli do przerwy.

Wiedza, którą umiecie, jest wam niezbędna.

Jeśli mówisz "bomba", to chodzi o bombę.

Chrom na trzecim stopniu utlenienia, a mangan też tylko na czwartym.

Poprawiamy tylko oceny niepozytywne, wszystkie inne są pozytywne!

Matematyka, pani Danuta:

Danka: Tu jest czubek tego okręgu...

Na pytanie, czy można liczyć nierówność sposobem, którego nie wymieniła: Pewnie, że można. Ale nie wolno.

Uczeń: Dlaczego tam jest 6?
Danka: Bo 2+1=3!

Fizyka:

Nauczycielka: Fizyka jest poezją. Każdy fizyk jest poetą.
Do śmiejącej się koleżanki: Jak dorośniesz i zmądrzejesz, to zrozumiesz.

To będzie kolejna porcja dawki nauki.

Co to jest dzisiaj? Dzień wczorajszy plus jeden dzień.

Mówiąc o falach: Albo te... TSU-nami! Te to są w ogóle jakieś skandalistki! To, co one wyprawiają, to się w głowie nie mieści!

Podczas doświadczeń: Co ta dyfrakcja dzisiaj taka niesforna?

Polski:

Nauczycielka: Zakładając, że Szekspir był Szekspirem...

"Pieśń nad Pieśniami" to dramat antyczny.

Wy pokłosie pokomunistycznej doktrynacji!

Bóg wam dał do rąk rozum, oczy i ręce!

Wewte i wtewte.

Nie mów "na sali", bo mi tu remizą pachnie!

Przedsiębiorczość:

Zdarzają się przypadki, że policjant jest uczciwy.

Nadesłali: agatje, Bohema0, adaam26barca.

UWAGA - Nie usuwamy już opublikowanych tekstów. Dlatego przed wysłaniem ich zastanów się, czy potem nie będzie trzeba prosić o ich usunięcie.

A czy Ty także masz tak barwnego nauczyciela w szkole, opisywanego na forach i wśród uczniów? Podziel się tą wiadomością ze mną. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz nauczyciel. Pamiętaj, by opisać więcej niż cztery celne uwagi i opowieści nauczyciela. Znaczek @ za nickiem oznacza osobę nie posiadającą konta w serwisie Joe Monster.