Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Między nami a kobietami CLVI

66 274  
337   12  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o sprawdzaniu, bajeczce na dobranoc, bolącym nadgarstku i troskliwym facecie.

Od pewnego czasu jak Miś (M) pyta jak gdzieś dojechać, a ja (J) zaczynam tłumaczyć, to on:
M: E, ja tylko cię sprawdzam.
I ostatnio jedziemy do Reala na Płowieckiej.
J: Wiesz gdzie to jest jest i jak dojechać? - pytam.
M: Tak, tak.
Po pewnym czasie dojeżdżamy do dużego skrzyżowania i Miś pyta:
M: I w którą teraz stronę?
J: Nie wiem kotku, może w prawo... albo w lewo...
Miś skręcając w prawo:
M: E.. ja tylko ciebie sprawdzam...
J: A, rozumiem...
Ale po kilku kilometrach, w głuszy, ciemno, zimno.
J: Chyba nie jedziemy dobrze...
Zawracamy, a tu znak, że wjeżdżamy do Warszawy (nawet nie zauważyliśmy jak z niej wyjechaliśmy). Biorę mapę i zaczynam tłumaczyć jak dojechać.
M: Oj wiem, tylko ciebie sprawdzam...

by diana83k @

* * * * *

Chwilę po północy. Wtuleni, zasypiamy.
Ja: Misiu...
Miś: Hmm.
Ja: Opowiedz mi bajkę...
Miś: Co?!?
Ja: Opowiedz mi bajkę, proszę.
Miś: No więc...
Ja: Nie zaczyna się od "no więc"...
M: Ale ta bajka się tak zaczyna.
J: Aha...
M: No więc... oni....
J: Którzy?
M: Tacy jedni, dowiesz się potem.
J: Aha.
M: Oni byli. I spotkali czarownicę i już ich nie było. Dobranoc.

Ręce mi opadły.

by diana83k @

* * * * *

Wróciłem ostatnio z zajęć z uczelni, nie było mnie mniej więcej ok. 4h. W progu wita mnie M i z niewinną minką stwierdza, że boli ją nadgarstek. Zaciekawiony tym faktem spróbowałem dowiedzieć się przyczyny bólu nadgarstka. Jedyną odpowiedzią jaką udało mi się od niej uzyskać było:
- Nie powiem ci, bo się będziesz ze mnie śmiał!
Nie dałem jednak za wygraną i po dość krótkiej konwersacji na temat nadgarstka pytam ponownie co jest przyczyną bólu nadgarstka. M w dalszym ciągu ze słodką minką:
- Jak ciebie nie było przejrzałam ponad 300 stron torebek na allegro.

by emiel

* * * * *

Po weselu kuzynki mojej dziewczyny, siedzimy we dwójkę u niej na łóżku. Ona popija kawkę, a ja zaczynam ją miziać, kiziać, to za cycka złapię, a ona mi na to:
- Jak chcesz to sobie mnie macaj, a ja się kawy napiję, bo mi się nic nie chce.

by lordwoldemort @

* * * * *

Razu pewnego zawitał do mnie znajomy z miasta, które niegdyś stolicą tego kraju było.
Po imprezowaniu w większym gronie wróciliśmy do mnie, wykąpałam się, wygoniłam drania pod prysznic i miejsce w łożu swoim zarezerwowałam dlań.
Wraca ladaco, rzuca swoje włochate ciało na miejsce z góry obrane. Bierze mnie za pogłowie i kładzie na torsie swoim.
- Boszszsz, ale tę sierść mokrą masz, ohyda, ble, fuj fuj! Wytrzyj się!
On na to z oburzeniem:
- Taaaak? To spróbuj wytrzeć mokry ręcznik w mokry ręcznik!

by fURIA

* * * * *

Leżę z Moim Chłopakiem na kanapie, on czule gładzi mój policzek, by romantycznie stwierdzić:
- Masz policzek w dotyku jak parówka.
Wciąż nie wiem, z czym to miało związek...

by Neiti

* * * * *

Pobudka w niedzielny poranek. [M]isiek co chwilę głośno pociąga nosem, więc zapytuję:
J: Co tak siorbiesz tym nosem?
M: No co? Głodny jestem!

Skoro już się "najadł", to po co mu śniadanie...

by delfi

* * * * *

Z racji tego, że widujemy się z Lubym głównie wieczorami, to szukaliśmy razu pewnego pomysłu na spędzenie wieczoru poza domem (no bo ile można się bzykać, czy sąsiadów przez okna podglądać?) Takoż z mojej strony padła propozycja:
Ja: Można by do kina pójść.
On: No, można by. A co? Chcesz ludzi straszyć?

by ambarverdoso

* * * * *

Jako że w najbliższym czasie wybieramy się w góry, skrupulatnie planujemy nasze wojaże. W pewnej chwili wywiązuje się między nami taki dialog:
[On]: Będziesz miała jakąś kurtkę, żeby sobie zabrać w te góry?
Bo teraz ma się ochłodzić trochę.
[Ja]: Nie martw się.
[On]: Na pewno?
[Ja]: Tak Miśku, spokojnie.
[On]: OK.
[Ja]: Przewrażliwiony się zrobiłeś, przystopuj trochę. Nie musisz się tak martwic o mnie.
[On]: A gdzie tam o ciebie, ja się martwię, że ci będę musiał swoja dać, jak ci będzie zimno.

Udusić to za mało.

by michelle886 @

* * * * *

Tego dnia byłam odstawiona jak ta lala, po jakimś czasie zauważyłam, że mój najdroższy chciał mi powiedzieć komplement. Przynajmniej tak mi się wydawało po tym jak mu się oczka zaświeciły, pojawił się u niego ładny uśmiech i specjalnie się nachylił, aby mi coś powiedzieć:
- Masz w sobie coś z bogów.
- A których (cała rozanielona czekam na ciąg dalszy)...
- Coś z Afrodyty i Hery. Piękna i urocza jak była Afrodyta.
- Co ma Hera do tego?
On zadowolony z siebie formuje wypowiedź:
- A Hera.... Hera była wredna.

Potem się dziwił czym sobie zasłużył na mojego focha.

by alien_tb

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 66274x | Komentarzy: 12 | Okejek: 337 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało