Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Niesamowici nauczyciele XLIII - historia, matematyka, fizyka, religia

41 139  
89   3  
Kliknij i zobacz więcej!Po sporej przerwie zaczynamy zmagania z licealnymi nauczycielami. Mają oni to do siebie, że zawsze coś wesołego powiedzą. Oto zbiór takich powiedzonek.

Dziś odkopałem stare notatki z LO w Oławie, którymi to mam zamiar się podzielić.

Prof. N. (historia):


- Jesteście oporni na wiedzę, jak Żydzi na pustyni.

- Żeby mi się nikt z państwa nie ważył zdawać historii na maturze, ale jeśli już ktoś miałby takie samobójcze myśli.

Prof. W. (fizyka):

- Proszę państwa, wielbłądy z nieba nie spadają, zjawisk nadprzyrodzonych nie ma.

- To nie jest, prawda, piknik przy spalonych kiełbaskach.

Zawsze podczas wybierania osoby do odpowiedzi:
- Poprosimy sobie, prawda, osóbkę miłą i sympatyczną... Oooo, jest mój ulubieniec.

- Pluj głupiemu w oczy, a on powie, że deszcz pada.

- Robisz to zadanie, jakbyś wyszedł z domu i nie wrócił.

- Kto rano wstaje, temu proszę bardzo...

Prof. K. (matematyka):

- To za ten czas, kiedy Łukasz będzie rozwiązywał przykład na tablicy, zróbcie proszę zadanka 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 i 9, powiedzmy, do przykładu j.

- Nie oddam wam dzisiaj sprawdzianów, bo się do nich za bardzo przywiązałam emocjonalnie.

- Mów do słupka, a słupek jak chrupka.

* * * * *

Nauczyciel od fizyki:

- Ty już masz za dużo plusów, ja ciebie nie potrzebuję.

- Bo ten łuk jest linią prostą, albo ta prosta jest krzywa, jak wolicie.

- Jedzie prosto na zakręcie.

- Buzia chodzi ła ła ła ła.

- Malutkie takie tik tik tik.

- Ja lubię na skróty, bo takie ti ti ti ti to nie chodzą.

- Do stanu, że jestem po prostu zdenerwowany.

- Wyliczyć kochany, kochaniusieńki.

- Te młode jakie takie sklerotyczne jakieś.

- Ja jestem najedzony jednostek.

- Zrób to porządnie, całe życie będziesz taki byle jaki.

- Czyli na 199 km trzeba wyskoczyć z pociągu, aby uniknąć kraksy.

- Ja dostanę wylewu do mózgu.

- Gdy ja bym miał śnieg w ręku, to bym w ciebie rzucił.

- Ja sobie dzisiaj sam plusa wstawię.

- Nie jesteś w technikum szatniarskim tylko w komputerowym.

- Zaraz dzwonek nas zchapnie.

- Bo nam się krew w głowie zagotuje.

- Ja ci tego nic nie powiem, bo mi trudno w łebie połapać.

- Nie gadaj, przyjacielu miły, bo mnie zęby bolą.

- Chodź, przyjacielu miły, tobie z oczu dobrze patrzy.

- Ty mnie przeprosiłeś, więc daję ci nowe życie.

- Nawet bzykanie muchy ma być słyszalne.

- Po co mi dwie ręce, aby złe wrażenie chyba na mnie wywołać.

- Jeszcze ktoś wariuje, ruchy nieskoordynowane, ADHD chyba.

- Tak czy nie, myszki?

- Zaraz stracę humor i zacznę szaleć.

- Przełamałeś barierę dźwięku, nie, wstydu, pomyliłem się.

- Ty myślisz o mnie, a ja myślę o tobie.

- Kartofel oddał kartoflowi.

- Kto to mógł zrobić? Profesor Kartofel.

- Bzdury gadasz, zachowujesz się jak kartofel.

- Ja się czuję taki mały, jak bez smyczy (jak przy nim stanąłem).

- Hodowla łopaciarzy.

- Wszystkie przedmioty wykastrować.

- Odruch chłopaka zawodówki.

- Rysunek ma być duży, jak Rzymianin w zbroi na rowerku.

- Co powiesz? Przepraszam. I jesteś wspaniały.

- Awantura na parę fajerwerków.

- Weź gąbkę, bo się zaraz poryczę.

- Wy, małpy, tylko banana do ręki i za kierownicę, zielone JAZDA, czerwone STOP.

- Dzisiaj komputery rosną jak kartofle na polu, nikt nie musi ich budować.

- To jest kilogram, a nie 1 kilogram.

- Kochany, ja cię zaraz w nosek pocałuję.

- Ty w tych titiriti się pogubisz.

- Jedna polopirynka na całą klasę. Ty żyjesz, a cała klasa się lepiej poczuje.

Katecheta:

- Masz questa wyrzuć śmieci.

Obecna nauczycielka od fizyki:

U- Proszę pani, wracamy dopiero za miesiąc, bo będziemy mieć praktyki!
N- No to w takim razie wyjmijcie karteczki...

* * * * *

W LO w Toruniu fizyki uczy pan Ż., który swoim specyficznym podejściem do uczniów powala na kolana i każdy, nawet ten, który nigdy lekcji z nim nie miał, wie o tym dobrze. Legenda. Oto drobny zbiór jego wypowiedzi skierowanych do różnych roczników.

- Ale po co ja będę to państwu tłumaczył, przecież i tak wyjedziecie do Hiszpanii zbierać truskawki.

- Pani pod oknem rozda karteczki. Sprawdzimy co wy tam macie w tych głowach.
- Proszę pana, bo ja mam szczęśliwy numerek. Czyli ja nie muszę pisać, tak?
- Szczęśliwy numerek to pani będzie miała, jak pani z facetem w łóżku w ciążę nie zajdzie. Piszemy.

Nadesłali: najutta, Luzgan, Skibi.

UWAGA - Nie usuwamy już opublikowanych tekstów. Dlatego przed wysłaniem ich zastanów się, czy potem nie będzie trzeba prosić o ich usunięcie.


A czy Ty także masz tak barwnego nauczyciela w szkole, opisywanego na forach i wśród uczniów? Podziel się tą wiadomością ze mną. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz nauczyciel. Pamiętaj, by opisać więcej niż cztery celne uwagi i opowieści nauczyciela. Znaczek @ za nickiem oznacza osobę nieposiadającą konta w serwisie Joe Monster.

Oglądany: 41139x | Komentarzy: 3 | Okejek: 89 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało