Na kursie i potem na egzaminie na prawo jazdy katuje się kursantów parkowaniem na każdy sposób, co z tego, skoro po zdaniu egzaminu i staniu się kierowcą zasady przestają się liczyć. "Ja parkuję mój samochód, nie będzie mi nikt kazał stawiać się w wyznaczonym miejscu, jak inni frajerzy"
Niestety posiadanie takiego wybrakowanego mózgu nie jest karalne...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą